Krakow II |
dzisiaj: 31, wczoraj: 48
ogółem: 1 068 004
statystyki szczegółowe
Bardzo trudno wskazać jednoznacznie palcem jednego winnego w tej kompromitującej historii ale pozostaje nam przypuszczać, że "bohaterów" tego wydarzenia jest więcej a konsekwencją tego wszystkiego są całe lata zaniedbań.
Jak już pisał Marcin Mączyński w swoim felietonie, pomysł by użyć prowadzony przez niego serwis do rozpowszechniania informacji legł w gruzach bo jak stwierdził Przewodniczący Sekcji niebawem powstanie nowy serwis. Tego w internecie ciągle brakuje i pustkę w sieci dotyczącą informacje nt Wawelu wypełnia ciągle jeszcze tylko nasza strona.
Strona oficjalna Klubu jest zwykłym żartem z odbiorcy, również dlatego, że jego część informacyjna jest uboga jak bezdomny. Trzeba się sporo naklikać, żeby znaleźć informacje nt piłki nożnej ale trzeba przyznać, że było warto bo trafiliśmy na absolutną perełkę.
Cały komunikat dodany w ostatnim czasie na stronie brzmi następująco:
Nie byłoby w tym nic dziwnego, nawet jeśli weźniemy pod uwagę, że sporo kwestii się w ostatnim czasie zdezaktualizowało, gdyby nie jeden mały szczegół. Być może kilka małych szczegółów.
Podany numer kontaktowy to numer Michała Petermana, byłego koordynatora sekcji w Wawelu, jednego z ojców założycieli Akademii Piłkarskiej Wawel, który obecnie pracuje od dłuższego czasu na własny rachunek poza strukturami Klubu z Podchorążych. Trudno byłoby o to gdyż został z Klubu usunięty na wniosek samego Prezesa Piotra Rajmunda Ludwiga w bardzo sprytny sposób. Otóż pewnego dnia Prezes stwierdził, że kasa ma oddać mu wpłacone składki przez co można było go usunąć za ich brak.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się sekcja sam Peterman ma być zadowolony z tego obrotu spraw bo odebrał kilka telefonów i prawdopodobnie pozyskał nowych adeptów futbolu, niestety nie dla Wawelu bo nie ma już w tym na dzień dzisiejszy żadnego interesu.
Jeszcze zabawniej robi się poniżej gdzie proponowany jest fan page Akademii Wawel, która de facto nie istnieje. Po rezygnacji poprzedniego zarządu sekcji piłki nożnej Prezes Ludwig zarządził powrót do poprzedniej nazwy (bez członu AP) i zalecił byłemu przewodniczącemu sekcji PN zamknięcie jej strony internetowej
FP na facebooku prowadzą ludzie, którzy na dzień dzisiejszy nie są w żaden sposób związani z Klubem przy Podchorążych a mimo to zostali zareklamowani przez oficjalną stronę klubową.
Sprawa jest o tyle bardziej kompromitująca, że po Mączyńskim, który był jak dotąd głównym winnym degrengolady panującej w sekcji (prowadzony przez niego serwis donosił o nieprawidłowościach w sekcji) na pozycje nr 1 w tej kwestii wysunął się wspomniany Peterman. Głośno w Krakowie jest o pismach jakie kierują do związku władze sekcji oczerniające go o "zabieranie dzieci z Wawelu". Zarządzający sekcją zapominają, że dzieci nie są własnością Klubu a rodzicie, którzy decydują się na przeprowadzkę do innych drużyn najwidoczniej mają ku temu jakieś powody, wszak w Klubie od wielu miesięcy wszystko stoi na głowie.
Mamy więc sytuację w której z jednej strony trenerom grup młodzieżowych w Wawelu wydaje się oficjalny ZAKAZ KONTAKTOWANIA się z Michałem Petermanem, nie mówiąc o jakichkolwiek formach współpracy czy współzawodnictwa a z drugiej reklamuje się go na oficjalnej stronie klubowej.
Chętnych do wzięcia udziału w naborze do klubowej sekcji zachęcamy do próby odnalezienia nowej strony sekcji piłkarskiej sekcji, która miała jakiś czas temu pojawić się w sieci bądź próbę odnalezienia kontaktu do zarządzających sekcją
-Paweł Suwała
-Zdzisław Janik
-Jan Cyniewski
Można próbować osobiście przez Prezesa Klubu Piotra Rajmunda Ludwiga, ewentualnie życzymy szczęścia w poszukiwaniu numeru do sekretariatu Klubu - nam w każdym bądź razie ta sztuka się nie udała, gdyż strona oficjalna nie posiada działu "kontakt".
Być może to nawet lepiej bo niewykluczone, że znalazłby się tam numer do Petermana, Mączyńskiego albo kto wie.. trenera Dwernickiego?
|