Krakow II |
dzisiaj: 25, wczoraj: 48
ogółem: 1 066 399
statystyki szczegółowe
Grabarze Wawelu wtrącili piłkę nożną do grobu i próbowali ją zakopać ale Wawel ciągle oddycha i wszystko wskazuje na to, że się wygrzebie. Na nieszczęście dla włodarzy Klubu w naszym mieście jest zbyt dużo ludzi dobrej woli, którzy nie pozwola Wawelowi zginąć. Mieliśmy okazję przeczytac dzisialu lovekrakow.pl kolejny stek bzdur serwowany przez najwyższych przedstawicieli a my zamieszczamy relację z poniedziałkowego spotkania w MZPN.
W poniedziałek o godz. 15.00 w siedzibie Małopolskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się spotkanie najważniejszych osób MZPN z drużyną seniorów WKS Wawel, przedstawicielami byłego zarządu PN WKS Wawel a także ludźmi dla których piłka seniorska na Wawelu to samo zło. (Warto dodać że początkowo spotkanie odbywało się przy zamkniętych drzwiach i nie sposób wspomnieć tutaj o Panu z Podokręgu który swoje ucho i brodę mocno odcisnął na drzwiach… – ten sam Pan przyczynił się do tego że Juniorzy Wawelu zostali bezprawnie zdegradowani do II ligi… Do czego teraz się przyczyni…?)
Zebranie rozpoczął Pan Lucjan Franczak który naświetlił wydarzenie którym żyje w ostatnich dniach cały sportowy Kraków, związane z wycofaniem drużyny seniorów Wawelu z rozgrywek. Następnie głos zabrał członek zarządu WKS Wawel Rafał Niesłuchowski (jedna z dwóch osób zarządu Wawelu które walczyły o zgłoszenie drużyny) i wszystkim przedstawił i omówił źródło problemu. Po wysłuchaniu byłego przewodniczącego Sekcji PN WKS Wawel, Prezes Niemiec poprosił Koordynatora Pana Mieczysława Będkowskiego o wyjaśnienie… Niestety Pan Będkowski niczym nowym nikogo nie zaskoczył. Jedynie ważnym punktem wypowiedzi Koordynatora był fakt że znalazł „inwestorów” do drużyny seniorskiej jednak w ostatnich dniach niestety wszyscy się wycofali... Osobą która chciała pod trzymać Pana Mieczysława na duchu był Pan Paweł Suwała (Przedstawiciel rady rodziców WKS Wawel) który „przywołany do tablicy” zaczął swoją głośną wypowiedź od negowania poprzedniego zarządu a skończył na wyśmiewaniu drużyny seniorów i kompromitacji swojej osoby.
Po wysłuchaniu wyżej wymienionych osób prezes Niemiec zabrał głos i przeszedł do konkretów. Zaczął od przedstawienia historii powstania klubu WKS Wawel i uświadomienia Panom Będkowskiemu i Suwale że 95 lat temu klub powstał dzięki seniorskiej drużynie piłki nożnej. Jako przedstawiciel MZPN i jej najważniejsza osoba był mocno zaniepokojony poglądami tych dwóch Panów. Zapewnił iż Małopolski Związek Piłki Nożnej zrobi wszystko by drużyna taka jak WKS Wawel z tak bogatą historią dalej uczestniczyła w rozgrywkach. Niestety informacje te nie uszczęśliwiły Panów Będkowskiego oraz Suwały którzy są wielkimi zwolennikami Pana Piotra Ludwiga i Grzegorza Sobczyka prezesów WKS Wawel którzy są ojcami upadku drużyny seniorów.
Miejmy nadzieje że dzięki zaangażowaniu MZPN, Panowie Prezesi WKS Wawel oraz ich sztab który doprowadził lub chciał doprowadzić do upadku drużyny seniorskiej otworzy szeroko oczy i oprócz Strzelectwa i Lekkiej Atletyki dostrzegą też piękno Piłki Nożnej oraz innych dyscyplin.
Podczas spotkania poruszono także opinie jakie Pan Będkowski przedstawia w Klubie, rodzicom, a które są stekiem kłamstw. Jednak zachowanie w/w Pana było tak dziwne że wolano nie kontynuować. A na pytanie dlaczego we wniosku obozowym do kuratorium wpisał jako opiekunów trenerów z innych klubów (trenerzy z innych klubów prowadzili „na papierze” opiekę nad dziećmi z Wawelu które przebywały na obozie o czy kompletnie nie wiedzieli…) zaczął krzyczeć w niebo głosy i obrażać obecnego na sali trenera Michała Petermana który wyłowił wniosek z fikcyjnymi informacjami.
Mleko się wylało ale może to doprowadzi do momentu gdzie przy zaangażowaniu Urzędu Miasta Kraków, MZPN w klubie będą przebywały osoby które wszystkie dyscypliny będą traktowały w miarę równo. Dla których sport to zdrowa rywalizacja a nie zawistna polityka. Może to pozwoli dostrzec ludziom problemy z jakimi w ostatnich latach działacze piłki nożnej walczyli na Wawelu. Może warto dostrzec też ile się zmieniło w ostatnich latach na Wawelu mimo tylu polityków klubowych, i jak szybko zostało to wszystko zniszczone…
|